Kilka lat temu, kiedy Airbus opublikował nagranie przedstawiające wizję samolotu wydrukowanego w 3D, wydawało się absurdalne. Jednak od tamtego czasu, zarówno możliwości
druku 3D i plany Airbusa zmieniły się na tyle, że projekt stał się możliwy. Na rynek trafiły drukarki 3D dużej skali, wydrukowano stryktury tak duże, że da się je połączyć w budynek.Aby zmniejszyć masę samolotów, Airbus zwrócił się do Autodesk’u w celu stworzenia lekkich przegród do kabin, używanych do oddzielania pomieszczeń klas i załogi. Zaprojektowana w Autodesk University w Las Vegas część jest znacznie lżejsza od pierwowzoru. Wydruk 3D elementu zdolnego wytrzymać napór masy ciał stewardów umożliwił redukcję masy z 65 kg do 30 kg. Bastian Schaefer, menedżer innowacji w Airbusie, zaznacza: „Naszym celem było zmniejszenie masy o 30%, a osiągnęliśmy redukcję o 55%. A to dopiero początek projektu.”

Element nie tylko wymaga mniejszej ilości materiału, ale jest też zoptymalizowany pod względem wytrzymałościowym, co jest niezwykle trudne dla projektanta. Autorem projektu jet David Benjamin, który inspirację zaczerpnął z tzw „śluzowców”, organizmów tworzących bardzo wytrzymałe struktury. Przy wykorzystaniu Autodesk Dreamcatcher przeprowadzono dziesiątki tysięcy iteracji algorytmu generującego strukturę i analizującego naprężenia.

Prototyp przegrody przeszedł standardowe testy konieczne przy produkcji wyposażenia samolotów. Planowane jest wprowadzanie finalnego produktu na pokłady Airbusów już w przyszłym roku. Jeśli projekt odniesie sukces, być może firma zastosuje generowanie modeli części i ich
druk 3D dla większych elementów. Kiedy cały samolot będzie wydrukowany wciąż nie da się określić, ale jak twierdzi Schaefer – „Taki jest cel, aby być w stanie wydrukować cały samolot lub jego duże części.”
Źródło: http://inthefold.autodesk.com/Założyciel Cubic Inch, pasjonat druku 3D, inżynier, człowiek gór i oceanu.